Good bye Bono

Alina | Ogolna | 2011-03-02, 10:14

Chciałabym wiedzieć, czy istnieje niebo-raj, do którego po śmierci trafiają psy? Chciałabym wiedzieć, czy gdy pies umiera to jego dusza od razu odlatuje do tego raju, czy też krąży jeszcze jakiś czas między nami, żeby zobaczyć smutek i ból, jaki przeżywamy po stracie ukochanego pupila? Chciałabym wiedzieć, bo właśnie w tragicznych okolicznościach odszedł mój ulubiony pies i zostawił po sobie ogromną pustkę, której już nikt po nim nie wypełni.

Jeżeli można sobie wyobrazić idealnego psa, z małymi przywarami, to takim psem był Bono. Pies, którego 3 lata temu przywieźliśmy ze Szklarskiej Poręby. Był w Hotelu Las, spotkaliśmy go w holu i byliśmy pewni, że to pies kogoś z personelu. Potem przyszedł do kawiarni, gdzie w małym gronie piliśmy kawę i położył się tak, że mordką dotykał naszych stóp, tak jakby przyszedł spocząć koło swojego pana. Wtedy dowiedzieliśmy się, że ktoś go porzucił w okolicy i od trzech dni włóczył się w sąsiedztwie i leżakował w holu. Dobrze wybrał, bo gdzie mógł znaleźć lepsze miejsce, jak nie w hotelu:)

Przez kilka dni tam spędzonych spotkaliśmy go w różnych okolicznościach, ale jego zadowolenie okazywane na nasz widok, radość jaką emanował pomimo smutnej sytuacji, w jakiej się znalazł spowodował, że zdecydowaliśmy się go zaadoptować. Do dzisiaj nie mogę zrozumieć, jak ktoś mógł wyrzucić tak cudownego i pięknego psa.

Od urodzenia byłam otoczona psami, ale takiego jeszcze nie miałam. Kochający, okazujący miłość na każdym kroku. Pies z charakterem, który znalazł swoje miejsce w niełatwym towarzystwie naszych trzech psów. Wiedział, co można, a czego nie. Uczestniczył w wielu naszych zajęciach, był zainteresowany tym, co właśnie robię, uwielbiał dzieci i jako jedyny z naszych psów oglądał programy w telewizji, gdy pojawiały się na ekranie zwierzęta.

Niestety, Bono odszedł od nas nagle 26 lutego. Gdy to pisze płaczę, bo nie umiem sobie z tym poradzić. Ale nie tłamszę w sobie bólu i smutku, płacze głośno, rozpamiętuje i rozmawiam z nim.

Tylko czy on mnie słyszy? Czy jest niebo dla psów, bo jeżeli jest to musi być bardzo przepełnione. Nie znam żadnego psa, który by grzeszył tak jak ludzie podczas swojego ziemskiego życia.

Bonusiu kochany, byłeś radością mojego życia.

Pozostałe wpisy
» Keukenhof (2017-03-28, 15:49)
» Leśniczówka (2017-02-16, 17:54)
» Do Siego Roku! (2017-01-26, 13:18)
» 33-lecie Listy Przebojów (2015-05-02, 22:15)
» Nie tylko na Wszystkich Świętych (2014-11-01, 11:53)
» From Holland with love (2014-07-14, 10:52)
» .. and the winner is... Germany! (2014-07-14, :)
» Brazylia - Holandia (2014-07-13, 17:31)
» Byłam fanką Oranje (2014-07-10, 09:29)
» Wino się skończyło, a... (2014-07-10, :)
» 0:0 (2014-07-09, 23:56)
» Postanowiłam… (2014-07-09, 23:33)
» FOF… cd (2014-07-09, 23:17)
» Do przerwy (2014-07-09, 22:55)
» Brazil... (2014-07-09, 22:30)
» FOF... cd (2014-07-09, 21:49)
» Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura! (2014-06-29, 21:01)
» FOF... cd (2014-06-29, 19:43)
» FOF (2014-06-29, 18:51)
» Dama z… plecakiem (2014-04-28, 20:27)
Alina Dragan RSS Feed

© 2007 Alina Dragan. All rights reserved worldwide.