Otyli żyją krócej

Alina | Ogolna | 2009-03-09, 15:36

Pamiętam to hasło z lat 70., jak atakowało klientów w aptekach. Krótkie, ale mocne. Nie wiem, co na ten temat mówią medyczne statystyki, ale na pewno osobom z dużą nadwagą żyje się trudniej. Nie tylko dlatego, że mają problemy z zasznurowaniem butów.

Na wiosnę mamy większy pęd do tego, żeby schudnąć, bo cieplej, bo są nowalijki i tak ogólnie wstępuje w nas nowe życie, ale wiemy jak często ten zapał wypala się po kilka dniach czy tygodniach. Dlaczego mamy słabą-silną wolę? Dlaczego tak trudno odmówić sobie jedzenia, o którym wiemy, że nie wpływa na utrzymanie naszej kondycji zdrowotnej, a rozkosznie wchodzi na kilkanaście sekund do ust i zostawia nas na długo z wyrzutami sumienia. Czy nie myślimy o tym, co jemy? Widocznie większość z nas nie myśli, bo prawdą jest, że gdyby nie weszło nie musiałoby z takim trudem zejść:) A jest nie najlepiej, narodowo... za chwile to objaśnię na bazie własnych obserwacji...

Rzadko wybieram się do miasta, bo jestem 'country woman' i ciężko mnie gdzieś wyciągnąć. Jednak kolega Andrzej bardzo się uparł i namówił mnie na wyjazd do Poznania. Chciał zrobić kawalerskie zakupy, gdzie dobre rady i towarzystwo kobiety wydały mu się pożyteczne i miłe.

Pojechaliśmy. Niedziela, była godz. 14.30, gdy dojechaliśmy na parking obok budynku Ikea. Nie bywam w centrach handlowych w niedzielę i byłam pewna, że będzie spokojnie i cicho. A tu na ogromnym parkingu wolnego miejsca nie uświadczysz. Gdyby to zależało ode mnie od razu byśmy wracali, ale Andrzej jest bardziej cierpliwy i wyjeździł sobie miejsce polując i obserwując. Ja oczywiście wysiadłam z samochodu, żeby nie krążyć jak po złomowisku:)

Co za ciżba ludzka? Nie do wiary... Jaki kryzys? Chyba, że ludzie chodzą i tylko oglądają. Ale po co? Według Niedźwiedzia ludzie w ten sposób spędzają wolny czas... Naprawdę?.. Nie wiem, jak ja to przeżyłam, ale może pomogła mi w tym myśl, że to nie ja mam do zakupienia kilkanaście przedmiotów różnego użytku. Gdy już przebrnęliśmy przez pierwszy etap zakupów postanowiliśmy coś zjeść. Biedny ten mój kolega... nigdy ze mną nie doświadczał wybierania miejsca, w którym wreszcie coś zjem. Jestem wymagająca pod jednym względem, ... szukam tylko zdrowej żywności, takiej która mnie nie obciąży, nie przyspieszy niczego i nie zmusi do 'wychylania się za burtę'. Najchętniej spożywam wtedy jakieś sałatki, lub niekłócące się kanapki z razowego chleba.

W centrum zakupów w Poznaniu nie ma takiego szczególnego miejsca, gdzie mogłabym zjeść coś lekkostrawnego, owszem jest tam nie jeden bar kawowy z ciastkami, pizza, zapiekanki, kiełbaski, ale nic dla mnie. W końcu dotarliśmy do ... Sfinxa. Tam, patrząc na talerze gości ma się wrażenie, że jest to restauracja dla tych, co lubią pochłaniać kopy jedzenia. Ta wielkość, niestety, nie dotyczyła mojej sałatki ze śladową ilością tuńczyka.. I tak sobie tam siedząc, łowiąc w sałatce 'tuna fish' obserwowałam ludzi.
Mój Boże, czego to ludzie nie zjedzą. Na jednym talerzu porcja mięsa, frytki, biała bułka i dwie sałatki, a obok jeszcze talerz z ryżem. Biedne żołądki, które muszą to wszystko strawić w jednym rzucie:)

Siedząc przy stoliku wystawionym na pasażu przyglądałam się też ludziom spacerującym i muszę wyznać, że nasze społeczeństwo tyje. To już nie są ci panowie z brzuszkiem i utyte starsze panie, ale młode dziewczyny, u których ze spodni ze skróconym kroczem wylewają się tłuszczowe oponki. To są też tyłki rozmiarów, jakich kiedyś nie widziało się na ulicy. Takie szafy, czy wialnie opuszczone i utyte, często jeszcze w źle dobranym ubraniu, które je dodatkowo eksponuje.

Tyjemy z pewnością od tego 'nowego' jedzenia, naszprycowanego nie wiadomo czym, od fast foodów, chipsów, ale nasza rodzinna kuchnia, która reklamuje się przy drogach, ta jak najbardziej 'domowa' to nic innego jak flaczki, bigos, golonka. Niestety nasze narodowe przysmaki nie są jedzeniem najzdrowszym i lekkostrawnym, w szczególności, gdy zamiast się ruszać, usadziliśmy nasze za duże tyłeczki przed komputerami.

Drogie czytelniczki, na pewno kupujecie różne kolorowe magazyny, w których pokazują kobiety wieszaki, często jeszcze upiększane techniką komputerową, a jeszcze częściej są to dziewczynki mające po 16 lat.. i patrząc na nie zwyczajnie się frustrujecie. Nie musicie być wieszakami tak jak one. Nie będę się tutaj mądrować, bo sama mam różne odłożone po zimie 'przydasie', ale dbajcie o siebie póki nie jest za późno, odżywiajcie się zdrowo i ruszajcie się w sposób dla siebie najodpowiedniejszy. Jak nic ten wysiłek i konsekwencja na pewno zaprocentują.

No to co... na rower, do lasu, oddychamy głęboko... wdech, wydech i aby do wiosny:))

Pozostałe wpisy
» Keukenhof (2017-03-28, 15:49)
» Leśniczówka (2017-02-16, 17:54)
» Do Siego Roku! (2017-01-26, 13:18)
» 33-lecie Listy Przebojów (2015-05-02, 22:15)
» Nie tylko na Wszystkich Świętych (2014-11-01, 11:53)
» From Holland with love (2014-07-14, 10:52)
» .. and the winner is... Germany! (2014-07-14, :)
» Brazylia - Holandia (2014-07-13, 17:31)
» Byłam fanką Oranje (2014-07-10, 09:29)
» Wino się skończyło, a... (2014-07-10, :)
» 0:0 (2014-07-09, 23:56)
» Postanowiłam… (2014-07-09, 23:33)
» FOF… cd (2014-07-09, 23:17)
» Do przerwy (2014-07-09, 22:55)
» Brazil... (2014-07-09, 22:30)
» FOF... cd (2014-07-09, 21:49)
» Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura! (2014-06-29, 21:01)
» FOF... cd (2014-06-29, 19:43)
» FOF (2014-06-29, 18:51)
» Dama z… plecakiem (2014-04-28, 20:27)
Alina Dragan RSS Feed

© 2007 Alina Dragan. All rights reserved worldwide.