No i poszłam na wybory!

Alina | Ogolna | 2007-10-21, 22:13

Jeszcze nigdy nie miałam takiego parcia, żeby pójść. Z naszych znajmoych każdy poszedł, a my też w ostatnich chwilach namówiliśmy sąsiadkę, która do końca nie wiedziała na kogo głosować. Niestety, nie była jedyna, bo to na kogo głosować jest wciąż największym problemem dla wyborców. Z wielu powodów.

Z racji tego, że przebywam w naszym leśnym domu głosowałam w okręgu koszalińskim.
Z list kandydatów wskazanych do wyboru nie znałam nikogo oprócz tego... jednego posła, który ma plakaty porozwieszane wszędzie. Nawet po wioskach. Tylko, że to nic nie znaczy. Co mi z plakatu, skoro nie wiem, czy on, lub ktokolwiek inny z listy będzie godnie reprezentował w sejmie nasz rejon?

Ale zagłosowałam, bo czułam, że muszę! Chociaż przyznaje, że nie ma wsród ugrupowań politycznych takiego, na które z całym przekonaniem mogłabym głosować. Cały ten bełkot przedwyborczy zraził mnie do polityki i do ... mediów elektronicznych. W radiu było gorzej niż w telewizji, szczególnie, gdy osoba prowadząca dyskusję nie ma siły przebicia, aby opanować czterech facetów, z których każdy jest najmądrzejszy na świecie.

Szkoda, że tak ogólnie, jako społeczeństwo, nie posiadamy tej fantastycznej umiejętnosci do konstruktywnej debaty. Widać to nie tylko w mediach, bo wystarczy wziąć udział np. w przyjęciu imienionym. W momencie, gdy rozmowa przechodzi na tematy polityczne następuje dramat przy stole. A przecież ludzie nie muszą się ze sobą zgadzać, aby móc spokojnie przedstawić swój punkt widzenia, a nie krzyczeć jeden przez drugiego, puszyć się jak indory i być przekonanym, że reprezentuje się jedyną prawdę oczywistą.

No ale czekamy do wieczornego ogłoszenia wyników głosowania naszych rodaków. Cesco, mój Holender, zakupił sobie chrupki i polską wódeczkę, żeby ten wieczór jakoś przeżyć. Niestety, dla mnie nic w lodówce nie ma, ale jakoś sobie poradzę. Trzyma mnie nadzieja, że sam wynik tak mnie rozweseli, iż nic nie będzie mi potrzebne:)

I jeszcze krótki dowcip o blondynce, która przyszła do lokalu wyborczego. Rozglądając się zapytała 'dwie przymierzalnie widzę, ale gdzie są ubranka?'

Pozostałe wpisy
» Keukenhof (2017-03-28, 15:49)
» Leśniczówka (2017-02-16, 17:54)
» Do Siego Roku! (2017-01-26, 13:18)
» 33-lecie Listy Przebojów (2015-05-02, 22:15)
» Nie tylko na Wszystkich Świętych (2014-11-01, 11:53)
» From Holland with love (2014-07-14, 10:52)
» .. and the winner is... Germany! (2014-07-14, :)
» Brazylia - Holandia (2014-07-13, 17:31)
» Byłam fanką Oranje (2014-07-10, 09:29)
» Wino się skończyło, a... (2014-07-10, :)
» 0:0 (2014-07-09, 23:56)
» Postanowiłam… (2014-07-09, 23:33)
» FOF… cd (2014-07-09, 23:17)
» Do przerwy (2014-07-09, 22:55)
» Brazil... (2014-07-09, 22:30)
» FOF... cd (2014-07-09, 21:49)
» Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura! (2014-06-29, 21:01)
» FOF... cd (2014-06-29, 19:43)
» FOF (2014-06-29, 18:51)
» Dama z… plecakiem (2014-04-28, 20:27)
Alina Dragan RSS Feed

© 2007 Alina Dragan. All rights reserved worldwide.