Decyzja i wybory

Alina | Ogolna | 2007-10-22, 22:14

Tak mnie pochłonęły wybory, że zapomniałam napisać, że właśnie postanowiłam uaktywnić moją stronę. Otrzymałam ją dwa lata temu w prezencie urodzinowym i świadkami tego wydarzenia była spora grupa słuchaczy Listy Przebojów. Tak spora, że po ich wejściu na moją domenę strona się zawiesiła. A potem ja zawiesiłam swoją działalność na stronie. Jakoś nie czułam potrzeby, aby coś tutaj pisać. Jednak od czasu, gdy zeszłam z anteny w Trójce otrzymuje mnóstwo listów od słuchaczy z zapytaniem, gdzie będzie mnie można usłyszeć, lub, czy nie pisze bloga w internecie. Jakoś tak mi głupio było, że nie miałam tych słuchaczy gdzie odesłać i stąd pomysł, aby odnowić zapomnianą stronę. W międzyczasie powstała domena Marka i jak zobaczyłam, że po tygodniu jest tam już pełny 'nocnik' Jego wspomnień z Australii to umotywowałam się ostatecznie i podjęłam decyzję! Ja też będę pisała.

Pierwszy dzień po wyborach. Jak było każdy widział. Kto czekał na wyniki to sobie poczekał. Frekwencja była aż taka, że zabrakło kart do głosowania. Mój Boże... wszystkiego można się było spodziewać, ale nie tego:)

Doczekaliśmy jednak, chociaż różne przepowiednie wyników kursowały już wcześniej drogą smsową. To dziwne uczucie, którego dawno nie doznałam... wzruszyłam się tym, że wygrała inna partia. Nawet nie chodzi o to, że to jest akurat ta partia... to bardziej chodzi o to, że ponownie mamy nadzieje, że może wreszcie stanie się coś dobrego w naszym kraju. Nie wiem, czy tak będzie. Nikt nie wie... nie jestem wielką patriotką, ale tak mnie jakoś uniósł ten moment. Aż sama byłam zdziwiona, że uroniłam łzę.

Fajnie też było w mediach przez te dwa dni ciszy wyborczej. Redakcje, zupełnie wykastrowane z materiałów o polityce (czy informacją jest to, że jeden polityk powiedział coś o opozycji, a inny odpowiedział na to.. ?) nie miały o czym mówić. Przez dwa lata korzystały z tego kabaretu politycznego i gdy nagle ustał okazało się, że nie ma za bardzo o czym mówić. A tu jak za karę nic się na świecie nie wydarzyło... Ale już od dzisiaj trwa prezentacja wyników i przepowiednie ruszyły pełną parą. Snute są przypuszczenia, kto zajmie jakie ministerstwo i czy na to wszystko zgodzi się prezydent. Mówiąc szczerze, gdybym była na miejscu PO miałabym teraz mokre majteczki. Tyle do zrobienia i w takiej atmosferze. Jednak niezależnie od obietnic, których w cztery lata i tak się nie da zrealizować niech to wszystko idzie ku dobremu, niech idzie do przodu, niech się buduje lepsze jutro ... Myślę, że nie będzie łatwo... już to słychać, bo Ci co przegrali mówią, że tak naprawdę ... nie przegrali, a ci co ewentualnie wejdą do koalicji... muszą się namyśleć. Niech myślą. Wszyscy za to mówią, że tak ogólnie to chodzi o Polskę!

Pozostałe wpisy
» Keukenhof (2017-03-28, 15:49)
» Leśniczówka (2017-02-16, 17:54)
» Do Siego Roku! (2017-01-26, 13:18)
» 33-lecie Listy Przebojów (2015-05-02, 22:15)
» Nie tylko na Wszystkich Świętych (2014-11-01, 11:53)
» From Holland with love (2014-07-14, 10:52)
» .. and the winner is... Germany! (2014-07-14, :)
» Brazylia - Holandia (2014-07-13, 17:31)
» Byłam fanką Oranje (2014-07-10, 09:29)
» Wino się skończyło, a... (2014-07-10, :)
» 0:0 (2014-07-09, 23:56)
» Postanowiłam… (2014-07-09, 23:33)
» FOF… cd (2014-07-09, 23:17)
» Do przerwy (2014-07-09, 22:55)
» Brazil... (2014-07-09, 22:30)
» FOF... cd (2014-07-09, 21:49)
» Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura! (2014-06-29, 21:01)
» FOF... cd (2014-06-29, 19:43)
» FOF (2014-06-29, 18:51)
» Dama z… plecakiem (2014-04-28, 20:27)
Alina Dragan RSS Feed

© 2007 Alina Dragan. All rights reserved worldwide.