Grzybobranie

Alina | Ogolna | 2008-09-07, 21:47

Byli tutaj ludzie... i są na to dowody! Muszę to z siebie wyrzucić... bo wystarczy wejść do lasu, aby się przekonać, ile szkody może wyrządzić człowiek przyjeżdżający choćby na grzyby. Tak ogólnie, chyba jest lepiej z poszanowaniem przyrody, ale wciąż nie jest za dobrze. U nas nie ma żadnej świętości, oczywiście są zakazy, przepisy, ale 'pani, a kto nas tutaj skontroluje' powiedział mi grzybiarz, gdy zwróciłam mu uwagę, że powinien zostawić samochód przy drodze żwirowanej, a nie wjeżdżać 1 km w środek lasu.

Nie dosyć, że wjeżdżają to jeszcze wielu z nich przed wyjazdem wypróżnia sobie śmietniczki, wytrzepie brudne dywaniki i wyrzuci puste butelki.. których 'się nie opłaca zabierać do domu'. Pozwolicie, że o papierzakach nie będę wspominała, ale im bliżej drogi, szczególnie asfaltowej, tym gorzej. Wstyd, bo przecież mogłoby się wydawać, że dbanie o las leży w interesie każdego z nas.. ale chyba to trochę naiwna teoria.
Za każdym razem, gdy jestem w lesie coś mnie trafia, gdy widzę bezmyślność i głupotę ludzi. Takie widoki odbierają mi część przyjemności bycia z naturą, ale często słyszę, że jestem na tym punkcie wyjątkowo przewrażliwiona.
Musiałam to napisać chociaż wiem, że to czcze gadanie. A teraz nadszedł czas, aby przejść do milszych spraw. Do samego grzybobrania.

Nie uwierzycie, ale mam odciski na wskazującym palcu u prawej ręki. A od jakiej to ciężkiej pracy tak się pani porobiło? A od obcinania grzybów, drodzy czytelnicy:)) Miła dolegliwość, nawet bardzo, przyznacie.
Uwielbiam chodzić na grzyby. Od dziecka byłam zawziętą grzybiarą. Wstawałam tak wcześnie, że musiałam czekać w lesie aż się rozwidni, żeby dostrzec coś w poszyciu. Ale byłam pierwsza! To były zupełnie inne czasy. Pamiętam jak chodziliśmy z dużą, metalową wanną na rydze. Kucało się i cięło obracając dookoła własnej osi. Całą wannę rydzów zbierało się w 15 minut. Nie mogliśmy ich przejeść. Po kilku dniach na rydze już nikt patrzeć nie mógł, a teraz ... rudy, rudy rydz jak na lekarstwo. W tym roku jeszcze rydza na oczy nie widziałam.

Minęło wiele lat od tamtego porannego wstawania, a ja wciąż jestem grzybiarą. Mam swoje ulubione miejsca, jak każdy kto w tych samych lasach regularnie zbiera grzyby. Po jakimś czasie te ulubione i 'tylko nasze' miejsca przestają być grzybowe, ale las jest tak cudowny, że zamienia je na jeszcze bardziej urodzajne. Szukanie nowych miejsc zabiera trochę czasu, ale bywa, że wchodzi się do lasu jak z bajki, gdzie wszystko wskazuje na to, że znajdzie się tam borowiki w mchu się tulące, welwetowe podgrzybki o zabranie proszące, a tam nic.. owszem pachnie kwitnącym poszyciem, wilgotność jest wzorcowa, ale ani jednego grzyba tam nie ma. Wtedy wydaje mi się, że taki 'niegrzybolubny' las jakby się sam zabezpiecza przed ludźmi, bo jak nie ma grzybów to nikt tam się nie szwęda i las ma święty spokój.

W lesie wielbię ciszę i samotność. Gdy tak sobie w pojedynkę szukam grzybów to szepcze do nich różne rzeczy i gdy nagle któryś wpadnie mi w oko to witam się z nim, a czasami nawet całuję (nie, nie, leczenie psychiatryczne nie jest jeszcze wskazane:)). Znalezienie grzyba sprawia mi niesamowitą radość i nie ma znaczenia, ile ich znajdę. Za każdym razem ciesze się jak dziecko.
W tym roku nieprzyzwoicie objadamy się prawdziwkami, przyrządzanymi na różne sposoby. Dzisiaj, tak dla odmiany była duszonka czyli podgrzybki, prawdziwki, maślaczki i kurki razem. Pycha!
Dużą część z zebranych grzybów suszę i potem rozdaje je jako wspaniałe prezenty moim przyjaciołom.
Jutro znowu idę na grzyby i tak aż do wtorku. We środę jedziemy do Amsterdamu i rozstaję się z lasem na całe dwa tygodnie. Nie wiem, jak on beze mnie wytrzyma.

PS. tekst napisany 6 września.

GrzybobranieGrzybobranieGrzybobranie
GrzybobranieGrzybobranieGrzybobranie
GrzybobranieGrzybobranieGrzybobranie
GrzybobranieGrzybobranieGrzybobranie
GrzybobranieGrzybobranieGrzybobranie

Pozostałe wpisy
» Keukenhof (2017-03-28, 15:49)
» Leśniczówka (2017-02-16, 17:54)
» Do Siego Roku! (2017-01-26, 13:18)
» 33-lecie Listy Przebojów (2015-05-02, 22:15)
» Nie tylko na Wszystkich Świętych (2014-11-01, 11:53)
» From Holland with love (2014-07-14, 10:52)
» .. and the winner is... Germany! (2014-07-14, :)
» Brazylia - Holandia (2014-07-13, 17:31)
» Byłam fanką Oranje (2014-07-10, 09:29)
» Wino się skończyło, a... (2014-07-10, :)
» 0:0 (2014-07-09, 23:56)
» Postanowiłam… (2014-07-09, 23:33)
» FOF… cd (2014-07-09, 23:17)
» Do przerwy (2014-07-09, 22:55)
» Brazil... (2014-07-09, 22:30)
» FOF... cd (2014-07-09, 21:49)
» Huuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuura! (2014-06-29, 21:01)
» FOF... cd (2014-06-29, 19:43)
» FOF (2014-06-29, 18:51)
» Dama z… plecakiem (2014-04-28, 20:27)
Alina Dragan RSS Feed

© 2007 Alina Dragan. All rights reserved worldwide.